tocha

Powiedzcie mi ile osób teraz tak naprawdę lubi walentynki. Na dobrą sprawę modne staje się nie lubienie walentynek... (przykładem jest wiadomość którą ostatnio dostaję po włączeniu GG) Moje podejście jest takie: jeśli się kocha daną osobę to czemu nie można jej przysyłać tych wszystkich pierdułek codziennie zamiast raz w roku???  po co wogóle te wszystkie czerwone gadżety... To jest zbędne.. najważniejsze jest to co się ma w sercu!!! Ale sklepy z takimi pierdółkami mają na czym zarobić... Nie ma to jak reklama święta patrona osób chorych psychicznie...

W sumie to ja jeszcze śpię... pomimo tego że wstałam :) To jest u mnie normalka że się rano nie wysypiam. Szczególnie że zasypiam powiedzmy o 3 lub 5 w nocy. A tu szkoła..... I tu powstaje problem, bo trzeba wstawać wcześniej.... Ale jakoś sobie poradzę... chyba...........

Jutro mam zalatany dzień... Ogólnie wpadaja urodziny mojej psiapsiuły, do tego wieczór panieński mojej siostry ciotecznej i wogóle od rana do wieczora jestem w Łodzi. Ech... i jak ja się z tym wszystkim wyrobię???

Muzyka

miłość

świat...

przepływające życie

między palcami

i ja

pośrodku rozbawionych

rozszalałych

i szczęśliwych

ludzi...

czuję się zagubiona

niepasuję tu

chociaż

czasem

wydaje mi się

chwilami

a jednak

są osoby

one jeszcze

pomagają

pomagaja mi żyć

żyję

bo przecież czasem

czesem warto :)

Po wielu nieudanych próbach wreszcie to działa!!!!!!!!!!!! W tym momenice powinnam podziękować pewnej osobie za to.... Ona już wie że to o nią chodzi.... :> tak więc wielkie dzięki i..... zapraszam do lektury ;)